Właściwie to wydawnictwa chyba należy informować.
W końcu można powiedzieć że np. REBIS sprzedaje krwawe książki. (tak samo kościelnym ZNAK)
Wcale bym się nie zdziwił jak by założył fikcyjną drukarnie a zlecenia wykonywał u swoich kumpli.
Firmę mogą na kogoś innego założyć np. swojego rudego bratanka. Ja osobiście nie mam nic przeciwko odpowiedzialności zbiorowej. Zastanawiam się tylko czy Gałgusza też uznać za wroga czy może też jest ofiarą

(przez telefon powiedział mi że Wydrych nie przyznaje się że pożyczył mu kasę)
Jak stanę na nogi finansowo to wydam nawet 100zł na plakaty i rozwieszę je w okolicy zamieszkania. Bo ich sąsiedzi i znajomi mogą uważać że to porządni ludzie :/